Za nami kolejny, już czwarty rejs żaglowcem STS Pogoria po Morzu Śródziemnym /9-16 marca 2024 roku/. Pod opieką pani Anny Kąkol, Ewy Stoltmann i pana Marcina Grulkowskiego.
Na pokład weszliśmy w Imperii, to właśnie tam, podzieleni na cztery wachty, zaczęliśmy poznawać tajniki pracy na żaglowcu. Następnego dnia ruszyliśmy na morze. Uczyliśmy się stawiać żagle, nawigować i sterować. W trudach żeglowania towarzyszyły nam często podpływające delfiny, których widok zawsze wzbudzał wielkie emocje. Ale rejs Pogorią to nie tylko praca na pokładzie. To też codzienne prace porządkowe i kuchenne - od obierania ziemniaków, krojenia śledzi po sprzątanie kajut. Podzieleni na wachty, pełniliśmy służbę zarówno w dzień, jak i w nocy.
Po dwóch dniach żeglugi przybiliśmy do portu w Portoferraio, małej miejscowości na Elbie znanej z pobytu Napoleona Bonaparte. Następnym przystankiem był urokliwy port Santa Margherita. To właśnie stamtąd udaliśmy się do popularnej miejscowości wypoczynkowej Portofino. Ostatnim etapem podróży po Morzu Liguryjskim był największy włoski port - Genua. Zwiedziliśmy tam wspaniale stare miasto.
Podczas rejsu doświadczyliśmy deszczu, wiatru, słońca, ciężkiej pracy na pokładzie, ale przede wszystkim radości ze wspólnego przebywania. Takie chwile na pewno na długo pozostaną w naszej pamięci.
Tę niezwykłą przygodę zawdzięczamy pani Ewie Stoltmann, która skutecznie zaraża nas żeglarską pasją, uczącą przełamywać słabości i otwierającą na świat.
